Damo87

Szanowna Pani Grzyb, Tylko tak można zwracać się do osoby, persony tak zuchwałej, beszczelnej i zakłamanej. Jaki szef taka firma, sama sobie Pani buduje negatywny PR (pijar) w sieci. Wizerunek firmy jest taki jakim go kreuje jej właściciel. Przechodząc do meritum, skoro już tutaj trafiłem i znalazłem ten wpis, chętnie odniosę się do Pani bzdurnej, wyimaginowanej argumentacji. Przedstawię dowody i argumenty, które udowodnią ponad wszelką watpliwość że Pani Anna i jej firma to jedna wielka ściema i lichwa. Uważa się Pani za kogoś lepszego, bardziej inteligetnego, a reszta to chołota i ameby umysłowe, które bez Pani pomocy nie są w stanie nic zrobić. Bardzo się Pani pomyliła, i mam nadzieję, że ten wpis ograniczy ilośc naiwnych ludzi, konsumentów oraz klientów którzy będą chcieli skorzystać z Pani usług. Pozwolę sobie zacytować kilka Pani frazesów, które z prawdą nie mają nic wspólnego, a są jedynie Pani chorym wymysłem. Nikt Pani nie stalkował, nie pisał po nocach sms-ów ani nie dzwonił w środku nocy, takie kłamstewka i tanie sztuczki manipulacyjne to może Pani wciskać dzieciom, nie osobom dorosłym. Jedyne co miało miejsce to wymiana zdań i dyskusja w formie wymiany korespondencji email, którą Pani inicjowała i kontynuowała na siłę próbujac udowodnić swoje racje, bo Pani jest naj i musi mieć ostatnie słowo. Niestety to nie jest stalking jak to sobie Pani tłumaczy, a definicje stalkingu znajdzie Pani w internecie. Została Pani złapana na kłamstwie i manipulowaniu faktami, jeśli ma pani problemy ze sobą lub z głową to polecam udać się do specjalisty. Nikt tu się nie ukrywa i każdy ma prawo do swojej wypowiedzi czy konstruktywnej opinii. Jeśli chodzi o samą usługę i uzyskanie kredytu, żadnej usługi nie wykonano zatem nie ma prawa Pani wystawiać FV za nie wykonaną usługę. Z Pani strony nie zostało zrobione nic co można by uznać za wykonaną usługę i gdzyby jednak przeszło Pani przez myśl jednak takową fakturę wystawić, przypominam, że jest to karalne . Natychmiast sprawa zostanie przekazana odpowiednim organom w tym policji, prokuraturze oraz KAS do weryfikacji fakturowania. Powodem odstąpienia od umowy jest lichwiarski zapis oświadczenia, który mówi, że klient zapłaci 30-35% od wartości uzyskanego kredytu, ponadto opieszałość firmy i utrudniony kontakt oraz fakt że owe czyszczenie klient robi tak naprawdę sam, a za to Wam płaci. Skoro nie ma sobie Pani nic do zarzucenia, jest Pani taka pracowita, uczciwa i prawilna pozwolę sobie poniżej przedstawić treśc oświadczenia Pani firmy. Oświadczenia, które podpisuje nie świadomy klient, godząc się na lichwiarskie warunki umowy i zapłatę złodziejskiej prowizji od kwoty uzyskanego kredytu. Poniżej wspomniane oświadczenie. Dane osobowe klienta zostały zasłonięte w celu ochrony danych osobowych zgodnie z RODO. Wyjaśnię teraz powyższe pismo, prawa konsumenta oraz prawa wynikajace z zapisów w powyższym oświadczeniu obu stron, również w praktyce. Po pierwsze klient (konsument), ma prawo do odstąpienia od zawartej umowy w terminie do 14 lub 30 dni od jej zawarcia bez podania przyczyny. Umowa rozwiązana w tym okresie nie obowiązuje, a firma nie może odrzucić takiego odstapienia od umowy zawartej elektronicznie na odległość. Takie prawo daje mu zapis prawa konsumenta, którego fragmenty podaje poniżej: Czytając powyższe oświadczenie łatwo można zauważyć, że firma rości sobie prawa do zapłaty wynagrodzenia za usługi pośredniczenia oraz czyszczenia raportu bik w wysokości 30-35 % od kwoty uzyskanego kredytu. Klient otrzyma zatem 65-70 % uzyskanego kredytu, pozostała część to prowizja firmy, który będzie musiał spłacić w całości samodzielnie (kapitał oraz odsetki). Firma oczywiście "załatwia" duże kredyty, bo z tego jest duża prowizja dla nich tj w przedziale 50-200 tyś złotych, najchętniej osobom ze złą historią kredytową, w spirali zadłużenia, z komornikami, zadłużonym, czyli takim, które według powiedzenia "Tonący brzytwy się chwyta", z braku wyjścia zkorzystają z usług w/w firmy, pogrąza się jeszcze bardziej biorąc kolejny duży kredyt i jeszcze za to zapłacą złodziejską prowizję tej firmie. Czy to uczciwe i etycznie ? Zdecydowanie NIE ! To zarabianie na cudzej krzywdzie i trudnej sytuacji życiowej na zasadzie "Po trupach do celu", pogrążając klienta w jeszcze większe problemy i długi ! Aby lepiej zobrazować wyzysk jaki prowadzi firma z uslug świadczonych swoim klientom oraz zapis prowizji w oświadczeniu na poniższym przykładzie. Prowizja powyższej firmy przy uzyskaniu przez klienta kredytu na kwotę 50 000 zł będzie wynosić w przediale 15-17,5 tyś złotych. Dobry zarobek, szybkie i duże pieniądze. Klient otrzyma do ręki 30-32,5 tyś złotych z całości kredytu po zapłacenoiu prowizji, ale będzie musiał spłacić ok 80000 zł, rata miesieczna też będzie dosyć wysoka. Co to oznacza dla klienta ? Oznacza to tyle, że biorąc kolejny kredyt zapłacił firemce za pseudo pośrednictwo kilkadziesiat tysiecy złotych, dostał ochłapy ze swojego kredytu i ma ogromny kredyt do spłacenia na kolejne kilkanaście lat. Skoro był zadłużony i miał problemy z płatnościami to ten kredyt pogrązy go jeszcze bardziej i prawdopodobnie konsument zostanie z lawiną długów a jedyne jego wyjście to będzie upadłośc konsumencka lub utrata dóbr materialnych które posiadał, bo bank tak czy inaczej będzie chciał ściągnąc z niego należne mu pieniądze. Wracając do tematu, co zatem jest nie tak w tym oświadczeniu? Firma Andix bierze złodziejską prowizje 30-35 % za swoje usługi, mało tego czyczszenie baz klient musi zrobić sam. (pobrać raporty, przeanalizować, napisać pisma i maile do firm, które te dane przedwarzają i zarządać nie przetwarzania tych danych oraz usunięcia wpisów). Jednak w żaden sposób w tym nie pośredniczą ani nie pomagają, wzory, pisma, raporty klient robi całkowicie sam. Jedyne co powiedzą to złozyć wniosek o kredyt i jak będzie decyzja odmowna to powiedzą, że musi Pan/Pani wyczyścić bazy bo może mieć Pan złą historię kredytową. I to na tyle z ich pomocy i udziału w tej kwestii a biora za to prowizje. Pewnie macie swoje wtyczki w bankach, którzy przepychają wnioski o kredyt zakładam, że nie koniecznie do końca legalnie. Jakim prawem pytam, skoro klient robi wszystko samodzielnie ? Wiedza kosztuje ? Owszem, ale nie taka, która jest ogólnodostępna jak wykaz baz informacji kredytowych, gospodarczych czy dłuzników. Wszystko to jest dostępne publicznie i nie jest to żadna wiedza za którą trzeba płacić, to zwykłe naciąganie ludzi, być może działa na ludziach którzy nie maja takiej wiedzy lub nie potrafią korzystać z komputera czy dobrodziejstw internetu. Nie ma jak zarabiać na cudzej niedoli prawda ? Pani kultura osobista, podejście do klientów i sposób w jaki Pani z nimi rozmawia również zostawia wiele do życzenia, to tylko świadczy o Pani i profesjonaliźmie Pani firemki, a raczej jej braku. Grożenie, straszanie, obrażanie klienta czy pomawianie np o stalking i kreowanie własnej fikcyjnej idealnej rzeczywistości. Żenada ! Wracając do analizy oświadczenia, jeśli klient, który podpisał Pani oświadczenie, zrobi coś co uzna Pani za działanie na własną rękę lub działa czy współpracuje z kimś i uzna sobie Pani, że ktoś utrudnia Pani pracę to zaplaci karę 6000 zł, znów darmowe pieniązki za nic. Jeśli kilent będzie śmiał odstąpić od umowy lub wypłacić prowizje a Pani uzna że usługa została wykonana to wystawi Pani Fakturę VAT i następnie takiego klienta umieści w Krajowym Rejestrze Dłużników jako swojego dłużnika. Najpierw trzeba udowodnić, że sie wykonało należycie usługę, klient (konsument) też ma swoje prawa, których firma Andix i Pani Grzyb nie respektuje, podobnie jak ustawy o przetwarzaniu danych osobowych i RODO. Notabene jako firmę również Panią i firmę obowiązują czy Pani sie to podoba czy nie. Natomiast jeśli Pani uzna, że klient rzekomo wykorzystał "Pani cenną wiedzę" np: tą którą można znaleść na forach kredytowych, w wykazach baz informacji kredytowej, na stronach baz informacji kredytowych, gospodarczych ecetera, to na klienta nakłada Pani karę wysokości prowizji od wnioskowanego kredytu czyli 30-35% oraz karę 6000 zł i znów firemka zarobi za nic na cudzej niedoli. Byle zarobić łatwo i szybko. To jest lichwa i jest karalna Pani Grzyb, raczej ma Pani tego świadomośc. Wspominałem o tym wielokrotnie podobnie jak o tej Pani fakturze, którą może Pani wsadzić sobie w buty, ponieważ jej wystawienie równoznaczne będzie z końcem Pani działalności i skierowaniem sprawy na odpowiednią drogę prawną oraz zawiadomienie odpowiednich organów prawnych. Pani "wiedza", którą uważa za swoją własność, musiała by być własnością intelektualną firmy lub Pani, natomiast ta nie jest Pani własnością inte;lektualną i co więcej żadna z baz informacji kredytowej, gospodarczej czy baz dłużników nie nalezy do Pani, a informacje o tych bazach i przetwarzanych przez nie informacji klient może uzyskać samodzielnie, są one ogólnodostępne,podobnie jak informacje o przetwarzaniu danych osobowych które klient może uzuskać na swoją wyraźną prośbę, podobnie jak raporty i wykazy firm które dane klienta przetwarzają. Na koniec pozwolę sobie udostępnić kilka Pani wypowiedzi z prywatnej korespondencji, aby uświadomić przyszłych potencjalnych klientów, czytelników tego forum i osób poszukujacych informacji lub opini na temat Pani Firmy z kim nie powinni podejmować współpracy i kim Pani jest. Nie znoszę cwaniactwa, krętaczy i oszustów i mam nadzieję, że ten wpis będzie przestrogą dla innych... Jednym zdaniem, sama robi Pani z siebie pośmiewisko, korespondencja powyżej tylko to potwierdza. Mam nadzieję, że ten wpis, argumenty i dowody które tu przytaczam skutecznie będą rzutować na Pani wizerunek w oczach klientów i osób które czytają takie opinie lub sprawdzają informacje o firmach zanim zdecydują się na współpracę. Szczerze odradzam jakiejkolwiek współpracy.